Motywacja po raz kolejny
Wiem, jak to jest, gdy ktoś ci wmawia jaki powinieneś być, co robić, ustawia życie za ciebie. Gorzej gdy jest to najbliższa nam osoba, która na dodatek myśli, że robi dobrze. Sama ostatnio jestem przykładem tego jak bardzo czyjeś przykre słowa potrafią nas zmienić. Przyłapałam się na tym, że dałam sobie wmówić jak wielkim nieudacznikiem jestem. To co widziałam było tylko strachem niepewnością, a przecież zaledwie rok temu pisałam do was chcąc to was zmotywować. Wiem, że nigdy nie jest łatwo i zastanawiam się gdzie podziała się ta motywacja. Dopiero dziś gdy zdałam sobie z tego wszystkiego sprawę, na nowo zaczynam walczyć o swoje życie, choć jest jeszcze trudniej niż było. Brak wiary w siebie zakorzenił się tak mocno, że trudno się pozbierać, ale to co we mnie zostało to właśnie marzenia, marzenia, których nie chce odpuścić i nie porzucę bo nie warto. Tak samo jak kibicuje wam, tak samo kibicuje dziś sobie i wiem, że będzie lepiej.
Wybaczcie ten brak postów. W moim życiu dużo się dzieje. Nie mam zbyt wiele czasu na pisanie. Często jestem poza domem, ale robię fajne rzeczy, choć gdy wracam do domu, który powinien być azylem i miejscem odpoczynku, ja muszę walczyć wtedy z własnymi demonami. Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia wkrótce w kolejnych postach, choć nie wiem kiedy to nastąpi.
Czekamy i powodzenia
OdpowiedzUsuń