Ciemność vs Światło

Każdy  z nas ma na co dzień różne dylematy i problemy z którymi musi się zmagać. Ciemność to moment kiedy wydaje nam się, że już nic nie można zmienić, gdy nie widać możliwości ani sposobów na dalsze próbowanie. Ciemność gdy nasze problemy nas przerastają, gdy zbyt wiele osób nam się naprzykrza. Często w książkach sytuacje, z których uwalniali się bohaterowie nazywane były ciemnością. Również osoby w depresji czują się jakby żyły w ciemności, nie mówiąc już o nazywaniu pewnych rzeczy ciemnymi sprawkami itd.

Każdy z nas ma w sobie jakąś cząstkę, ale nie jest dobrze gdy mamy jej wokół siebie za dużo i nie zawsze jest to naszą winą. Alkoholik czy narkoman stacza się na własne życzenie, ale co gdy po prostu otaczają nas głupcy i idioci, którym wyjątkowo zależy na naszym nieszczęściu. Ponieważ oni sami nie mają tyle siły by się podnieść, ściągają na siłę innych, ciągnąc za nogi zpowrotem do dziury.

Nie można sobie na to pozwolić i w takich sytuacjach, gdy już sami nie dajemy sobie rady nieodzowna jest pomoc innych osób, ale nie tych, co ściągają nas w dół. Jeśli są to twoi przyjaciele zastanów się czy nie robią tego z zazdrości, czy naprawdę działają dla twego dobra, czy raczej dla własnej satysfakcji i spełnionego ego, wmawiając ci, że to twoja wina, że nie jesteś taki jak oni, że nie trzymasz się tego co oni nazywają przyzwoitym. Jeśli jakaś osoba nie pozwala ci być sobą i kupczy zasadami prawidłowości, znęca się tak naprawdę nad tobą i siłą, przemocą psychologiczną przywiązuje do siebie. Tak właśnie wyglądają toksyczne związki i nie mówię tu tylko o relacjach kobieta mężczyzna, ale także przyjaciele, szef - pracownik, a nawet rodzić - dziecko.

Ciemność otacza nas wszędzie, ale jak sobie z nią radzimy. Otóż wygląda na to, że sobie nie radzimy. Statystyki dotyczące przestępczości, depresji i innych psychicznych chorób wzrastają, ale nie bądźcie złej myśli. Mimo, że każdy z nas się z nią zmaga, każdy może wygrać. wystarczy się nie dać, choć wiem, że brzmi to pewnie absurdalnie, gdy wszystko nam się na łep wali. Zawsze jest jakieś wyjście, trzeba nie dać sobą manipulować, trzymać się dobrych ludzi i iść przed siebie do celu, wtedy ciemność zostawiamy za sobą. Choć ona w całości nie zniknie. Niestety jest wpisana w nasze życie. Niech odezwie się ten, kto choć raz nie miał dylematu czy robi dobrze czy źle. Czasem podejmujemy złe decyzje dla wyższego dobra, ale oby nie było to coś, co bardzo krzywdzi innych, a wytłumaczenie jest zbyt absurdalne, jak np. uderzenie kolegi bo nie kupił nam piwa itd.

Światło to przeciwieństwo do którego dążymy, choć świat coraz bardziej je nam zabiera. Nigdy jednak nie zabierze w całości. Nikt nie zabierze nam cudownych momentów  tych już spełnionych marzeń. Często wystarczy sobie przypomnieć ile nas dobrego w życiu spotkało. Nawet w tym najgorszym znajdą się jakieś drobnostki, a im więcej ich sobie przypominamy, tym więcej jeszcze pojawia się w pamięci. Światło to też te marzenia, do których dążymy, bo one wyznaczają nam cel - to małe światełko na końcu ciemnego tunelu. I oby każdy  z nas takie światełko w swoim życiu miał. Czasem jest to cel, a czasem osoba, która pomaga nam ten cel zdobyć. Przyjaciel, a może nauczyciel - nauczyciel życia?





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na poprawę humoru - śmieszne skróty

Prawo przyciągania a fizyka kwantowa - motywacja z filozofii i nauki

Bycie wdzięcznym